poniedziałek, 25 marca 2013
Rozdział I ♥
-Prosimy zapiąć pasy... Zaraz będziemy lądować- usłyszałam z głośników na pokładzie samolotu.
Zrobiłam to co było trzeba i po chwili byliśmy na ziemii.
Nie chciałam tu przylatywać, ale musiałam. Powód? Rozwód moich rodziców. Mama znalazła sobie nowego faceta, którego wręcz nie cierpię, i między innymi dlatego tu przyjechałam.
Wzięłam plecak i mój telefon, i wyszłam na zewnątrz samolotu. Ruszyłam pewnym krokiem w stronę budynku lotniska. Słońce lekko grzało i byłam trochę zadowolona z tego powodu. Trochę...
Pchnęłam drzwi i weszłam do środka budynku. Wzięłam moją walizkę, która akurat przyjechała obok mnie na taśmie z walizkami. Ruszyłam w stronę terminala, na którym stał akurat mój tata czekając na mnie. Przywitałam się z nim i po kilku minutach siedziałam już w aucie, zmierzając w kierunku nowego domu.
-Jak minęła podróż? - spytał w pewnym momencie.
-Dobrze...Czemu pytasz? W końcu przypomniało ci się, że masz córkę? - odparłam niezadowolona.
-Lisa.. proszę cię. Dopiero przyjechałaś, a już chcesz się kłócić? - powiedział.
-Nie wiem... Może i chcę- mruknęłam i odwróciłam głowę w stronę szyby.
Nie wiem ile tam jechaliśmy, ale chyba nie tak strasznie długo jak mi się wydawało.
W końcu wysiedliśmy przed rządkiem małych domów na przedmieściach Oxfordu. No może domy nie był jakiś super małe, ale z pewnością były mniejsze od mojego poprzedniego domu, który poszedł na sprzedaż po rozwodzie moich rodziców.
Spojrzałam na mojego ojca, bo nie wiedziałam co mam zrobić. On westchnął ciężko i wyszedł z auta, wyciągając przy okazji moją walizkę. Wyszłam z auta za nim biorąc mój plecak.
-No to co? Witaj w nowym domu! - powiedział mój ojciec otwierając przede mną drzwi domu.
-Tsaa...-mruknęłam.
-Może cię oprowadzę co? - spytał.
-I tak nie mam nic innego do roboty- odparłam ściągając kurtkę.
Tata pokazał mi cały dom. Całkiem nieźle urządzony.
-Lisa chodź na górę. Pokażę Ci twój pokój. Możesz go sobie trochę podrasować jak chcesz- powiedział i pokazał ruchem głowy schody.
-Mam własny pokój? I mogę go sobie urządzić... Miło- mruknęłam zdziwiona, bo w życiu on nie chciał słyszeć o rewolucjach w moim dawnym pokoju.
-No to tadam! -krzyknął otwierając przede mną drzwi.
Wejrzałam nieśmiało do środka.
-Podoba ci się? -spytał ojciec
-Tak, i to baaardzo. Skąd wiedziałeś, że chciałam tak urządzić pokój?- spytałam, bo zawsze chciałam, by mój pokoik wyglądał właśnie tak.
-Mama wysłała mi mailem twoje szkice i tak jakoś...
-Dziękuję- powiedziałam i przytuliłam tatę.
-Cieszę się bardzo. Idę na dół jak coś- rzucił i poszedł zgodnie z obietnicą na dół.
Rzuciłam plecak w kąt i z uwagą obejrzałam całe pomieszczenie.
Białe biurko bokiem stojące do okna wyglądało świetnie. Dalej pod ścianą stało również białe łóżko z wielgaśną pierzyną i poduszkami we wzorki w kolorze różowym i khaki. Kilka małych szafek i koszyki... Parę ramek na ścianie. Większość z zdjęciami moich znajomych i idoli. Poszłam obejrzeć szafę. Taka jaka jaką chciałam. Z drzwiami składającymi się w 'harmonijkę'. Znalazłam nawet własną łazienkę i balkon z widokiem na piękny ogródek.
Wszystko tak jak sobie wymarzyłam.
-Tato!- krzyknęłam zbiegając z góry
-Tak?
-Idę się przejść po okolicy.
-Jakbyś się zgubiła zadzwoń!
Założyłam słuchawki i wyszłam z domu.
-Aaaa! - tyle zdążyłam krzyknąć, bo po chwili leżałam jak długa na chodniku.
-Ja przepraszam. Nic ci się nie stało?- spytał ktoś stojąc nade mną.
-Pomógłbyś wstać- rzuciłam wściekle, a chłopak podał mi dłoń.- Następnym razem uważaj- dodałam.
-Lisa?- spytał chłopak.
-Greg?- odparłam zaskoczona tym faktem, że facet zna moje imię, a przecież w Oxfordzie nie znałam chyba nikogo.
-To ty! Skąd ty się tu wzięłaś?- zasypywał mnie pytaniami, mój stary przyjaciel.
-Greg jak my się dawno nie widzieliśmy! - powiedziałam wesoło i objęłam mocno chłopaka.
-Chodź ze mną! Pokażę ci trochę okolicę, a później pójdziemy na małą imprezę.
-Podoba mi się to- odparłam i poszliśmy w zupełnie nieznanym mi kierunku.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Dopiero zaczynam czytać, ale NO KURDE OLIV JESTEŚ GENIALNA ♥
OdpowiedzUsuńBengowska ! GENIUSZU JEDEN ! <3 Motywujesz mnie bardziej niż Piechniczek [*]
Usuń