Gdy wstałam było późne popołudnie. Wymacałam iPhona, który leżał na szafce obok łóżka. Tak jak się spodziewałam było parę minut po 16.
-Przespałam prawie całą sobotę- pomyślałam i wstałam z łóżka.
Poszłam do łazienki i wzięłam szybki prysznic. Ubrałam się w jakieś stare rozciągnięte dresy i byle jaką, szarą bluzę.
-Cześć tato - powiedziałam, wchodząc do kuchni .
-Cześć.- odparł podnosząc na chwilę wzrok znad gazety.- Jak się spało?- spytał.
-A spoko, dzięki.- rzuciłam i podeszłam do lodówki. Wyciągnęłam sok pomarańczowy i napiłam się prosto z kartonu.- Chyba pojadę do Meg i Amy.- powiedziałam.
-Pewnie śpią jeszcze... Może jedź odwiedzić Grega.- zaproponował.
-Myślisz?- spytałam.
-Dawno się nie widzieliście i pewnie chciałby się z tobą spotkać.- odparł.
W sumie to tata miał rację. Dawno się nie widzieliśmy, więc to było by fajne. Cholernie za nim tęskniłam, ale z drugie strony wciąż byłam na niego wściekła za tamtą akcję.
-Raz kozie śmierć - szepnęłam w końcu do siebie.
Wysuszyłam włosy i przebrałam się w : http://allani.pl/zestaw/831477 i wsiadłam do mojego Land Rovera. Szybko dojechałam do domu chłopaka.
Wysiadłam z samochodu i ruszyłam w stronę domu Grega. Nawet nie otworzyłam furtki, a w drzwiach pojawił się mój przyjaciel.
-Cześć...- mruknęłam.
Greg milczał uparcie. Nie wiedziałam co mam robić. Iść do niego i go przytulić czy raczej rozpłakać się albo zacząć go ochrzaniać na jego własnej posesji.
-Możemy pogadać?- spytałam.
-Czekaj chwilkę...- odparł w końcu i wrócił do środka po telefon, coś krzycząc do swojej mamy. Wróciłam do samochodu i poczekałam chwilę na niego.
-Co jest?- spytał, gdy w końcu wsiadł do środka.
-Stęskniłam się...- powiedziałam cicho i opuściłam głowę.
On bez słowa uniósł mój podbródek i pocałował mnie.
-Dziękuję...- mruknęłam i otarłam łzy, które zaczęły właśnie płynąc po policzkach.
-Nie rycz skarbie.- rzucił i przytulił mnie.
Zwykle w takich sytuacji odepchnęłabym go, ale nie zrobiłam tego. Nie broniłam się. Po prostu tego chciałam.
-Wszystkiego najlepszego.- powiedział.
-Dzień po.- odparłam uśmiechając się lekko.
-Dzień po.- powtórzył i znowu mnie pocałował.
Jestem wierną fanką twojego bloga, jest po prostu MEEGA!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam..XXX.
Awwww <3 Dziękuję , miło słyszeć , że ma się fana na blogu ;3 Dziękuję jeszcze raz <3
Usuńxoxo